Wielu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty powiązane z frankiem szwajcarskim, zadaje sobie fundamentalne pytanie: czy moja umowa jest legalna? Odpowiedź nie jest prosta, ale jednoznaczna: choć same kredyty walutowe są legalne, to zdecydowana większość umów frankowych zawiera niedozwolone zapisy, czyli tak zwane klauzule abuzywne. To właśnie one stanowią podstawę do ich unieważnienia w sądzie. W tym artykule, jako Barbara Gajewska, przeprowadzę Państwa przez meandry prawne, wyjaśniając, dlaczego te umowy są kwestionowane i jakie kroki można podjąć, aby uwolnić się od toksycznego zadłużenia.
Wadliwe zapisy pozwalają unieważnić umowę poznaj status prawny kredytów frankowych
- Problem prawny: Większość umów kredytów frankowych zawiera klauzule abuzywne, które pozwalały bankom dowolnie ustalać kurs waluty, co jest niezgodne z prawem.
- Stanowisko sądów: Polskie sądy, wspierane przez wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), w ponad 95% spraw orzekają na korzyść kredytobiorców.
- Główne rozwiązanie: Najczęstszym skutkiem wygranej jest unieważnienie umowy, co oznacza, że strony muszą zwrócić sobie wzajemne świadczenia (kredytobiorca kapitał, bank raty).
- Korzyści finansowe: Unieważnienie umowy często prowadzi do sytuacji, w której kredyt staje się "darmowy", a kredytobiorca odzyskuje nadpłacone pieniądze i pozbywa się długu.
- Alternatywy: Inne opcje, takie jak "odfrankowienie" czy ugoda z bankiem, są zazwyczaj znacznie mniej korzystne finansowo niż wyrok sądowy.

Dlaczego pozornie legalna umowa frankowa może być nieważna?
Kiedy mówimy o problemie kredytów frankowych, kluczowe jest zrozumienie pojęcia klauzul abuzywnych. Są to niedozwolone postanowienia umowne, które choć na pierwszy rzut oka mogą wydawać się niewinne, w rzeczywistości rażąco naruszają równowagę stron umowy, stawiając konsumenta w znacznie gorszej pozycji niż bank. To właśnie te zapisy sprawiają, że pozornie legalna umowa staje się wadliwa i może zostać unieważniona.Sedno problemu leżało w mechanizmie, w którym banki przyznawały sobie prawo do jednostronnego i swobodnego ustalania kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, zarówno przy wypłacie kredytu, jak i przy przeliczaniu rat. Oznaczało to, że bank mógł w zasadzie dowolnie kształtować wysokość Państwa zadłużenia i rat, przerzucając całe ryzyko kursowe na kredytobiorcę. Brak precyzyjnych i obiektywnych zasad ustalania tych kursów był niezgodny z prawem i stanowił podstawę do uznania tych klauzul za abuzywne.
Sądy stoją po Twojej stronie jak wyroki ukształtowały sytuację frankowiczów?
Sytuacja frankowiczów uległa diametralnej zmianie dzięki serii przełomowych wyroków sądowych, w szczególności Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). To właśnie orzeczenie w sprawie państwa Dziubak (C-260/18) z 3 października 2019 roku stało się kamieniem milowym, otwierając drogę do masowego unieważniania umów frankowych w Polsce. TSUE jasno wskazał, że niedozwolone klauzule waloryzacyjne nie mogą być zastępowane innymi przepisami prawa, co w praktyce oznaczało, że umowy z takimi zapisami są nieważne.
„W świetle najnowszego orzecznictwa TSUE, w tym wyroku z 19 czerwca 2025 r. w sprawie C-396/24, w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, rozliczenie pomiędzy stronami powinno następować na zasadzie teorii salda. Oznacza to, że konsumentowi przysługuje prawo do zwrotu wszystkich wpłaconych świadczeń, pomniejszonych jedynie o kwotę faktycznie udostępnionego kapitału, bez możliwości dochodzenia przez bank jakichkolwiek dodatkowych roszczeń o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.”
Obecnie, w 2025 roku, możemy mówić o ugruntowanej i jednolitej linii orzeczniczej. Statystyki są jednoznaczne: ponad 95-98% spraw sądowych kończy się wygraną frankowiczów, a najczęstszym rozstrzygnięciem jest właśnie stwierdzenie nieważności umowy. To efekt konsekwentnego i prokonsumenckiego podejścia sądów, które w pełni akceptują argumentację opartą na abuzywności klauzul waloryzacyjnych.

Twoja mapa drogowa do wolności od długu: jakie masz opcje?
Scenariusz 1: Unieważnienie umowy królewska droga do "darmowego kredytu"
Unieważnienie umowy to najbardziej korzystne rozwiązanie dla frankowiczów. Oznacza ono, że umowa kredytowa jest traktowana tak, jakby nigdy nie została zawarta. W praktyce sprowadza się to do tego, że kredytobiorca zwraca bankowi jedynie pożyczony kapitał w złotówkach, bez żadnych odsetek, prowizji czy innych opłat. Z kolei bank musi oddać wszystkie wpłacone przez klienta raty, prowizje i inne opłaty, które pobrał przez lata. W wielu przypadkach prowadzi to do sytuacji, w której kredyt staje się "darmowy", a kredytobiorca nie tylko pozbywa się długu, ale często odzyskuje znaczną sumę nadpłaconych pieniędzy. Po rozliczeniu hipoteka jest wykreślana z księgi wieczystej, a historia w BIK czyszczona, co otwiera drogę do normalnego funkcjonowania finansowego.
- Kapitał kredytu: 300 000 zł
- Suma wpłaconych rat, prowizji i opłat: 380 000 zł
- Wynik rozliczenia (na podstawie teorii salda): Bank musi zwrócić kredytobiorcy 80 000 zł.
Scenariusz 2: "Odfrankowienie" kredytu czy to wciąż realna alternatywa?
"Odfrankowienie" kredytu polega na usunięciu z umowy jedynie klauzul waloryzacyjnych, przy jednoczesnym pozostawieniu jej w mocy. Kredyt zostaje wówczas przekształcony w kredyt złotowy, ale z oprocentowaniem opartym na wskaźniku LIBOR/SARON, który był znacznie niższy niż WIBOR. Niestety, po uchwale Sądu Najwyższego z kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22), która jasno wskazała na preferencje unieważnienia umowy, "odfrankowienie" stało się rozwiązaniem stosowanym bardzo rzadko i jest uznawane za znacznie mniej korzystne finansowo niż unieważnienie.
| Cecha | Unieważnienie umowy | "Odfrankowienie" |
|---|---|---|
| Korzyści finansowe | Największe (często "darmowy kredyt", zwrot nadpłat) | Mniejsze (niższa rata, ale kredyt nadal spłacany) |
| Stopień skomplikowania | Wymaga kompleksowego rozliczenia | Łatwiejsze rozliczenie, ale trudniejsze do uzyskania |
| Częstotliwość orzekania przez sądy | Dominujące rozstrzygnięcie (ponad 95%) | Bardzo rzadko stosowane po uchwale SN |
| Ostateczny rezultat | Całkowite pozbycie się długu, wykreślenie hipoteki | Dalsza spłata kredytu w PLN, choć na korzystniejszych warunkach |
Scenariusz 3: Ugoda z bankiem szybkie rozwiązanie czy kosztowny kompromis?
W obliczu masowych przegranych w sądach, banki coraz częściej proponują frankowiczom ugody. Są to pozasądowe porozumienia, które mają na celu zakończenie sporu bez konieczności prowadzenia długotrwałego procesu. Zazwyczaj polegają one na przeliczeniu kredytu frankowego na złotówki, często z zastosowaniem wskaźnika WIBOR. Choć ugoda może wydawać się szybkim i mniej stresującym rozwiązaniem, warto dokładnie przeanalizować jej warunki, gdyż zazwyczaj są one znacznie mniej korzystne niż wyrok sądowy unieważniający umowę.Zalety ugody
- Szybkość rozwiązania problemu, bez konieczności długotrwałego procesu sądowego.
- Brak kosztów sądowych i ryzyka przegranej.
- Zakończenie sporu w sposób polubowny.
Wady ugody
- Korzyści finansowe są zazwyczaj znacznie mniejsze niż przy unieważnieniu umowy przez sąd.
- Kredytobiorca wciąż pozostaje z zadłużeniem, choć w złotówkach i często z niższą ratą.
- Ugoda często oznacza rezygnację z roszczeń o zwrot nadpłaconych kwot, które można by odzyskać w sądzie.
- Banki często narzucają niekorzystne warunki przeliczenia, np. z zastosowaniem WIBOR-u.
Od teorii do praktyki: jak rozpocząć walkę o swoje prawa?
Pierwszy krok: Profesjonalna analiza Twojej umowy kredytowej
Zanim podejmą Państwo jakiekolwiek działania, czy to złożenie pozwu, czy negocjacje z bankiem, absolutnie kluczowe jest przekazanie swojej umowy kredytowej do szczegółowej analizy przez wyspecjalizowaną kancelarię prawną. Tylko doświadczeni prawnicy są w stanie ocenić, czy Państwa umowa zawiera klauzule abuzywne, jakie są realne szanse na wygraną w sądzie i które rozwiązanie (unieważnienie, odfrankowienie, ugoda) będzie dla Państwa najkorzystniejsze. To inwestycja, która pozwoli uniknąć błędów i zmaksymalizować potencjalne korzyści.
Proces sądowy krok po kroku czego się spodziewać?
Decydując się na drogę sądową, warto wiedzieć, czego się spodziewać. Proces, choć może wydawać się skomplikowany, ma swoją ustaloną ścieżkę:
- Złożenie pozwu: Kancelaria przygotowuje i składa pozew do sądu, przedstawiając w nim argumenty prawne i żądania.
- Odpowiedź banku na pozew: Bank ma określony czas na ustosunkowanie się do pozwu i przedstawienie własnej argumentacji.
- Postępowanie dowodowe: Sąd przeprowadza postępowanie dowodowe, które może obejmować analizę dokumentów, przesłuchanie stron (Państwa i przedstawicieli banku), a czasem również powołanie biegłego.
- Wydanie wyroku przez sąd I instancji: Po zebraniu wszystkich dowodów i wysłuchaniu stron, sąd wydaje wyrok. W większości spraw frankowych jest to wyrok korzystny dla kredytobiorcy.
- Ewentualna apelacja: Jeśli któraś ze stron nie zgadza się z wyrokiem sądu I instancji, może złożyć apelację do sądu II instancji. W sprawach frankowych banki często korzystają z tej możliwości, jednak sądy apelacyjne również w przeważającej większości podtrzymują wyroki unieważniające umowy.
Nowa "ustawa frankowa" w 2025 roku: jak planowane zmiany wpłyną na Twoją sprawę?
Na 2025 rok planowane jest wejście w życie tak zwanej "ustawy frankowej", która ma na celu usprawnienie i przyspieszenie postępowań sądowych dotyczących kredytów walutowych. Główne założenia tej ustawy, które mogą wpłynąć na Państwa sprawę, to:
- Przyspieszenie postępowań: Ustawa ma wprowadzić mechanizmy, które skrócą czas oczekiwania na wyrok, co jest kluczowe dla wielu kredytobiorców.
- Automatyczne wstrzymanie obowiązku spłaty rat: Jednym z najważniejszych planowanych rozwiązań jest automatyczne wstrzymanie obowiązku spłaty rat kredytu po złożeniu pozwu do sądu. To znacząco odciąży finansowo frankowiczów w trakcie trwania procesu.
Przeczytaj również: Jak skutecznie rozmawiać z dłużnikiem w windykacji i uniknąć problemów
Najważniejsze lekcje i Twoje następne kroki
Jak widać, pytanie o legalność kredytu we frankach szwajcarskich ma złożoną, ale dla kredytobiorców bardzo korzystną odpowiedź. Chociaż same kredyty walutowe są legalne, to dominująca większość umów frankowych zawiera klauzule abuzywne, które sprawiają, że są one wadliwe i mogą zostać unieważnione przez sąd. Artykuł ten pokazał, że istnieje jasna ścieżka do uwolnienia się od tego obciążenia, a sądy konsekwentnie stają po stronie konsumentów.
- Unieważnienie umowy to "królewska droga": Jest to najbardziej opłacalne rozwiązanie, prowadzące do całkowitego pozbycia się długu i często odzyskania nadpłaconych kwot.
- Sądy są po Twojej stronie: Linia orzecznicza, wspierana przez TSUE, jest jednoznacznie prokonsumencka, a skuteczność pozwów frankowych przekracza 95%.
- Nie zwlekaj z analizą umowy: Pierwszym i najważniejszym krokiem jest profesjonalna ocena Twojej umowy przez wyspecjalizowaną kancelarię.
- Nadchodzące zmiany prawne: Planowana "ustawa frankowa" w 2025 roku ma dodatkowo przyspieszyć postępowania i ułatwić sytuację kredytobiorców.
Z mojego doświadczenia wynika, że wielu frankowiczów obawia się podjęcia pierwszego kroku, zniechęconych skomplikowanym językiem prawnym i wizją długotrwałego procesu. Chcę jednak podkreślić, że obecne realia prawne są wyjątkowo sprzyjające, a profesjonalne wsparcie prawne minimalizuje Państwa zaangażowanie i stres. Nie pozwólcie, by strach przed nieznanym powstrzymał Was przed odzyskaniem finansowej wolności.
A jakie są Państwa przemyślenia na temat kredytów frankowych? Czy macie już za sobą ten proces, a może dopiero rozważacie podjęcie działań? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i pytaniami w komentarzach poniżej!
